2007-01-31 22:39:43 | | Demo
zapaleniec
Ilość postów: 449 Skąd: Skarżysko Dołaczył: 2006-09-18 | zauważyłem, że bocje wspaniałe lubią się pakować w zakamarki korzeni, i bugdy nie wiem, czy dadzą radę się wytargać.
Czy z Waszego doświadczenia, jak rybka gdzieś "wlazła" i wyjdzie? Czy może musieliście czasem prowadzić akcję ratunkową? -- 300L, Fluval 304, 2x Philips Aquarelle 55W + 1x Philips 965 54W na elektronicznych statecznikach CO2 z butli PGC + Sole | do góry | | | |
| |
2007-02-01 11:07:33 | | Skowron
zapaleniec
Ilość postów: 2251 Skąd: Kielce Dołaczył: 2005-09-05 | Nie miałem nigdy Bocji, ale często obserwuje te rybcie u szwagra i często mi opowiada co one wyprawiają, kiedyś myślał, że zdechły bo się poodwracały do góry brzuchem, ale te typy tak mają jak śpią. Widziałem, że wchodziły w naprawdę dziwne miejsca i zawsze z nich wychodziły, nie sądze żeby bocja się pchała tam skąd wyjścia nie ma więc się nie stresuj.
Miałem kiedyś sumy indyjskie i jeden z nich wlazł skubany do rury od filtra (takiego gąbkowego napędzanego napowietrzaczem) siedział tam około 2 tygodni, akcja ratunkowa przeprowadzona była pomyślnie dla suma niepomyślnie dla filtra -- "halo Włodku, halo Mietku, czy mnie słyszysz?"
Skowroński Pozdrawia
http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=33 | do góry | | | | |
2007-02-01 22:24:53 | | KwaQ
zapaleniec
Ilość postów: 276 Skąd: Kielce-Staszów Dołaczył: 2006-12-04 | Mam bocje już chyba z 8lat i nigdy jeszcze nie zdążyło się żeby nie wydostała się z stąd co wpłynęła. Ostatnio miałem przypadek z kokosem, myślałem że utknęła bo tak się wierciła no mowie po niej, i nagle jak gdyby nic wypływa sobie. A jak leżą czasem na boku pod korzeniem albo innym schronieniem to rzeczywiście wygląda jak by zdechła... i ledwo dycha. Naprawdę zwinna ryba tak że myślę że nie ma strachu... -- KwaQ | do góry | | | | |
2007-02-21 17:02:02 | | Asia_W
początkujący
Ilość postów: 37 Skąd: Kielce Dołaczył: 2007-02-12 | Hej! Ja ma 3 bocje i faktycznie są to rybcie które mają czasami "dziwne zachowanie" np. leżą sobie na boku. Co do chowania sie w różne szczeliny i zakamarki to też są niezawodne. Ja je mam od 10 miesięcy i obserwując nieraz zastanawiałam się czy dadzą rade sie wydostać ..... jak do tej pory nigdy nie musiałam im w tym pomagać :) Pozdrawiam. Asia | do góry | | | | |
|