Strona główna
 
Szukaj
Strona główna
Forum -> Humor ->
Strony (2) [1] 2
2009-10-22 12:01:58
Temat:
klonczerwony

zapaleniec
 
Krewetkowiec i kolega upierdliwca
Ilość postów: 1065
Skąd: Piaseczno
Dołaczył: 2005-03-20
Studentka zdaje egzamin z botaniki. Profesor pyta o budowę łodygi. Studentka
odpowiada:
- No więc tak: węzły, między węzłami te... no... - zacięła się i nie może
sobie przypomnieć o kolankach.
Profesor próbuje ją naprowadzić:
- To może pytanie pomocnicze? Ma pani chłopaka, albo narzeczonego?
- No mam.
- Chodzicie do kina?
- No.. tak, czasem.
- A kiedy siedzicie w kinie, to za co łapie panią chłopak?
- No... - dziewczyna lekko się rumieni.
- No to, co takiego jest jeszcze w tej łodydze?
- Aparaty szparkowe???

Jasiu wchodzi wieczorem do sypialni rodziców i zastaje ich w pozycji 69.
Chwilę się przygląda, po czym wrzeszczy:
- I wy mi zabraniacie dłubania w nosie ??? ???

W barze siedzi facet i sączy powoli drinka. Nagle podchodzi do niego
atrakcyjna kobieta. Gdy barman wlał jej szklankę soku pomarańczowego, facet
przy barze odezwa się do niej:
- Świętuję dzisiaj.
- Ja również świętuję - odparła kobieta, stukając szklanką o jego szklankę.
- Co pani świętuje?
- Przez kilka lat próbowałam zajść w ciążę, w końcu dziś ginekolog
powiedział mi, że jestem w ciąży.
- Gratuluję! - odrzekł mężczyzna, wznosząc szklankę. - A ja jestem farmerem
i od lat zajmuję się hodowlą kur. W tym roku jakoś nie chciały jajek znosić,
ale od wczoraj wszystko wróciło do normy.
- Jak pan tego dokonał? - pyta kobieta.
- Zamieniłem koguta.
- Co za zbieżność! - odpowiada kobieta.

Naga dziewczyna opala się na trawce. Nagle między jej nogami wykopuje się
krecik, rozgląda się, patrzy w wiadome miejsce i pyta:
- Jeżyk...???
Cisza, więc podchodzi bliżej i powtarza:
- Jeżyk...?!
Brak odpowiedzi. Podchodzi więc jeszcze bliżej, wącha i pyta:
- Jeżyk, żyjesz???

Sułtan złapał na pustyni Polaka, Ruska i Niemca. Kazał im podać liczbę,
której nie potrafiłby ogarnąć i aby była tak wielka, że nie potrafiłby sobie
jej wyobraźić. Niemiec mówi: milion. Na to sułtan ze śmiechem odpowiedział:
patrz, tam jest moje królestwo, w którym jest milion mieszkańców. Niemiec
zginął. Rusek mówi: miliard. Sułtan pokazał na piach. Patrz tam jest miliard
ziarenek. Rusek zginął. Polak mówi: w ch*j. Na to sułtan wytrzeszczył oczy i
wypuśił Polaka. Po chwili sułtan dogonił Polaka idącego po pustyni i mówi:
Polak, co to za liczba?
- Widzisz tamtą palme?
- No, widze. I to jest w ch*j?
- Nie, w ch*j to w piz*u dalej.
--
Pozdrawiam
Klonczerwony
gg: 2570110

http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=101

do góry male  

2009-10-22 13:25:28
Temat:
Skowron

zapaleniec
 

Ilość postów: 2251
Skąd: Kielce
Dołaczył: 2005-09-05
Idzie strapiony i zafrasowany facet przez las. Nagle na drogę wyskoczyła
mała zielona żabka i mówi ludzkim głosem:
- Czym się tak martwisz ?
- A, bo życie jest do d*py. Dom się wali, żona brzydka, auto w rozsypce,
kasy brak... Ogólnie lipa.
- Nie martw się. Idź do domu a wszystko będzie OK.
Facet wraca, patrzy a tu chata pięknie odstawiona, żona piękna jak Cindy
Crawford, pod bramą garażu stoi Maybach a w skrzynce na listy wyciąg z konta, który
po prostu powalił go na kolana. Jak już doszedł do siebie, postanowił podziękować
żabce za to, co dla niego zrobiła i wrócił się do lasu . W tym samym miejscu spotkał
żabkę i mówi:
- Żabko, jak mogę Ci się odwdzięczyć za twe dobre serce ?
- Nigdy nie kochałam się z nikim...
- Rozumiem, ale ty jesteś żabką. Jak to możemy zrobić ?
- Mogę zamienić się w kobietę. Jednak większość mocy czarodziejskiej zużyłam na dobry uczynek
dla ciebie, więc mogę przemienić się najwyżej w 12-13 letnią dziewczynkę.
- Rób żabko, co chcesz. Zawdzięczam Ci tak wiele, że nie będzie mi to przeszkadzać.
- ... i tak to było , Wysoki Sądzie a nie tak, jak gada ta gówniara.
Roman Polańsk
--
"halo Włodku, halo Mietku, czy mnie słyszysz?"

Skowroński Pozdrawia

http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=33
do góry male  
2009-10-22 14:49:50
Temat:
_aga_

stały bywalec
 

Ilość postów: 167
Skąd: kielce
Dołaczył: 2009-08-26
A to i ja coś od siebie :)



Kobieta u seksuologa
- Co mam robić panie doktorze mąż mnie nie zaspokaja?
- Proszę pani, ja mogę coś pani przepisać, ale może znalazłaby pani
sobie kochanka. W sumie mąż nie musi o niczym wiedzieć.
- Mam panie doktorze, też nie wystarcza.
- Droga pani, a gdzie jest powiedziane, że to ma być jeden?
- Mam ich dziesięciu i wciąż to za mało.
- DOBRZE, przepiszę pani jakieś hormony i za dwa tygodnie przyjdzie pani do
kontroli. Kobieta wraca do domu kładzie receptę przed mężem:
- Widzisz! .... żadna ku*wa, tylko chora jestem!

************************



Muhammed był znanym ekspertem od dywanów. Przyjaciel poprosił go, aby
wycenił mu dywany w sklepie. Za każdy dywan będzie fundował Muhammedowi
butelkę wódki. Muhammed dotyka pierwszego dywanu, zamyka oczy i bardzo
pewnie mówi:
- Perski, XVI wiek, 5000 dolarów
- po czym wypija wódkę.
Dotyka drugiego dywanu:
- Syjamski, rzadki okaz, V wiek, 10 000 dolarów... Wypija kolejną wódkę.
Na drugi dzień budzi się Muhammed w domu, cały poobijany i pyta żonę:
- Kochanie, powiedz mi, ale szczerze, co wczoraj, tak naprawdę, działo
się ze mną?
Na to żona:
- To, że wczoraj wróciłeś do domu pijany jak wieprz, w porządku, to, że
zapaskudziłeś cały przedpokój, w porządku, to, że załatwiłeś się do
umywalki, jeszcze OK, ale kiedy się obok mnie położyłeś, dotknąłeś moich
pośladków i wymamrotałeś: ,,Stara mata kokosowa, 5 centów - tego już nie
wytrzymałam!


******************************


Gdy gazela budzi się o poranku wie, że musi biegać szybciej niż najszybszy lew, inaczej zostanie pożarta...
Gdy rano budzi się lew - już wie, że musi biec szybciej niż najwolniejsza gazela, bo zdechnie z glodu...
Nieważne czy jesteś gazelą, czy lwem - od rana musisz zapierda***...



********************************



Jedzie dres BMW i złapał gumę. Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło.
Podjeżdża mercedes wysiada dresiarz i się pyta:
- Co robisz?
- Odkręcam koło - odpowiada facet.
Ten z mercedesa bierze kamień wali w szybę i mówi:
- To ja wezmę radio.


******************************
--
25l--->40l-->112 l
glonojady w sprzedaży
do góry female  
2009-10-22 20:28:51
Temat:
pedro

zapaleniec
 

Ilość postów: 2167
Skąd: Kielce
Dołaczył: 2005-06-10
Deszcz meteorytów.
Obserwują to zjawisko zięć i teściowa.
Zięć pomyślał życzenie.
Teściowa nie zdążyła.


- Co ma wspólnego śmierć teściowej ze śliwowicą?
- Na początku zapiera ci dech, ale później wprowadza w błogostan
do góry male  
2009-10-23 09:05:27
Temat:
klonczerwony

zapaleniec
 
Krewetkowiec i kolega upierdliwca
Ilość postów: 1065
Skąd: Piaseczno
Dołaczył: 2005-03-20
Szef do sekretarki:
- Jolu, jaki mamy dziś dzień?
- Służbowo piątek, a prywatnie bezpłodny...



Dwóch murzynów sika z mostu i jeden mówi:
- Ale woda zimna
Na to drugi:
- A jakie dno mulaste

- Kochanie, muszę Ci coś wyznać!
- ?
- W młodości wystąpiłam w niemieckim filmie.
- Nie wiedziałem, kochanie, że znasz niemiecki!
- Kotku, to nie była duża rola. Po niemiecku to w sumie tylko było: "Ja, ja,
ja!!! Das ist fantastisch!!!"
--
Pozdrawiam
Klonczerwony
gg: 2570110

http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=101

do góry male  
2009-11-02 22:43:13
Temat:
_aga_

stały bywalec
 

Ilość postów: 167
Skąd: kielce
Dołaczył: 2009-08-26
Przychodzi 8-letni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek.
Tatuś na to:
- Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągneliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego?
Synek na to:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo pier..., żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka...


***********************************


Jakie jest najsmutniejsze zwierzątko na świecie?

Mężczyzna.

Dlaczego?

* Bo ma piersi bez mleka,
* ptaszka bez skrzydełek,
* jajka bez skorupek,
* no i worek bez pieniędzy...


*******************************


Maż z żona

Maż z żona leżeli wieczorem w łóżku.

Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany, zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sadzać, że maż ma ochotę na seks, mówi: -

Zaczekaj, mały jeszcze nie śpi.

Po trzech minutach maż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo nadal męczy go pragnienie.

- Mówiłam ci: zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi.

Maz wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran i stwierdza, że nie leci woda.

Sprawdza w czajniku - wody też nie ma.

W końcu wyciąga z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana, woła:

- Co ty tam robisz?!

Na to dziecko:

- Nie chciałaś mu dać dupy, to się zastrzelił!
--
25l--->40l-->112 l
glonojady w sprzedaży


Post był edytowany 2 razy, ostatnio 2009-11-02 22:46:33 przez autora.
do góry female  
2009-11-12 08:46:11
Temat:
klonczerwony

zapaleniec
 
Krewetkowiec i kolega upierdliwca
Ilość postów: 1065
Skąd: Piaseczno
Dołaczył: 2005-03-20
- Bóg mówi do Adama:
- Adam, daj żebro!
- Nie dam!
- No Adam, dajjj!
- Nie dam.
- No proszę, Adam, daj...
- Nie dam, mam jakieś złe przeczucie...

:-)
--
Pozdrawiam
Klonczerwony
gg: 2570110

http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=101

do góry male  
2009-11-25 14:46:29
Temat:
klonczerwony

zapaleniec
 
Krewetkowiec i kolega upierdliwca
Ilość postów: 1065
Skąd: Piaseczno
Dołaczył: 2005-03-20
XIX wiek, wielka posiadłość, lord uprawia sex z żonę, a nad łóżkiem stoi służący i wachluje wachlarzem.

Lord stara się jak może, z całej siły, a żona nic, leży jak ta kłoda i ani nie jęknie.

Lord przerywa, patrzy na służącego i mówi:

- Zamieniamy się!

- Ależ lordzie, jak to? - pyta sługa.

- Zamieniamy się i już! - jeszcze gniewniej wrzeszczy lord.

Teraz lord wachluje, a służący bzyka żonę lorda. Ta wrzeszczy, krzyczy, wije się, jeden orgazm, drugi, trzeci... Po chwili lord się wydziera:

- Widzisz k...a?! I tak masz wachlować!
--
Pozdrawiam
Klonczerwony
gg: 2570110

http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=101

do góry male  
2009-11-26 09:11:44
Temat:
klonczerwony

zapaleniec
 
Krewetkowiec i kolega upierdliwca
Ilość postów: 1065
Skąd: Piaseczno
Dołaczył: 2005-03-20
:-)









--
Pozdrawiam
Klonczerwony
gg: 2570110

http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=101

do góry male  
2009-12-16 10:27:58
Temat:
klonczerwony

zapaleniec
 
Krewetkowiec i kolega upierdliwca
Ilość postów: 1065
Skąd: Piaseczno
Dołaczył: 2005-03-20
>> Pewien facet przez kilka lat miał kochankę, Włoszkę.
>> Pewnej nocy oświadczyła mu, że jest w ciąży. On nie chcąc zrujnować
>> swojej reputacji małżeństwa, dał jej sporą sumę pieniędzy, aby
>> wyjechała do Włoch i tam urodziła dziecko, aby uniknąć skandalu.
>> Zaproponował również płacenie alimentów do 18 roku życia na dziecko.
>> Ona się zgodziła, ale spytała:
>> -Jak mam przesłać Ci wiadomość, kiedy dziecko się urodzi?
>> -Aby utrzymać wszystko w sekrecie, wyślij mi pocztówkę na mój adres
>> domowy, z jednym tylko słowem "spaghetti", wtedy zacznę słać Ci
>> alimenty na utrzymanie dziecka.
>> I ona wyjechała...
>> Po około 9 miesiącach facet wieczorem wraca do domu z pracy, a tu
>> żona
>> mówi:
>> -Dostałeśjakąś bardzo dziwną kartkę pocztową, nic nie rozumiem co to
>> za kartka.
>> Maż na to:
>> -Daj mi tękartkę, zobaczę co to?
>> Żona dała mężowi kartkę bacznie go obserwując. Mąż zaczął czytać
>> pocztówkę, zbladł jak ściana i... zemdlał...
>> Na kartcebyło napisane:
>> spaghetti,spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti trzy porcje z
>> kulkami mięsnymi, dwie bez. Wyślij więcej sosu .....
--
Pozdrawiam
Klonczerwony
gg: 2570110

http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=101

do góry male  
2010-01-04 09:40:54
Temat:
klonczerwony

zapaleniec
 
Krewetkowiec i kolega upierdliwca
Ilość postów: 1065
Skąd: Piaseczno
Dołaczył: 2005-03-20
Antek, chłopak ze wsi, wziął ślub. Po miesiącu ojciec Antka pyta synową:
- No i jak wam się, Kaśka układa?
- Ano miesiąc po ślubie, a Antek mnie jeszcze nie tego...
- Jak to? Już ja z nim pogadam!
Jak zapowiedział, tak zrobił.
- Antek, czemu ty z Kaśką nie tego?
- Wiesz, ojciec... Nie wiem jak...
- Jak to nie wiesz? Zara Ci pokażę.
Zabrał Antka do stodoły, dał mu świecę i mówi:
- Masz i świeć.
Sam Kaśkę rzucił na siano i wydmuchał synową. Po wszystkim pyta Antka:
- Tera wiesz już jak?
- Wiem.
Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synową:
- No i jak tera?
- Fantastycznie, cudownie, cała wieś mnie dmucha, a Antek ze świecą stoi
i przyświeca.
--
Pozdrawiam
Klonczerwony
gg: 2570110

http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=101

do góry male  
2010-01-15 08:49:19
Temat:
klonczerwony

zapaleniec
 
Krewetkowiec i kolega upierdliwca
Ilość postów: 1065
Skąd: Piaseczno
Dołaczył: 2005-03-20
- Co może być gorszego od kamyczka w bucie?
- Ziarenko piasku w prezerwatywie.
****
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham wypić.
****
Adam i Ewa spacerują po raju
- Adam, kochasz mnie?
- A kogo mam kochać...
****
Modlitwa kobiety przed posiłkiem:
"I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki!"
****
Przeciętna amerykańska kobieta ma wymiary 90-60-90......
w calach...
****
Gra wstępna jest bez sensu.
To tak jakby trąbić przez 15 minut przed wjazdem do garażu.
****
Dlaczego panny są szczuplejsze od mężatek?
Bo panna wraca do domu, patrzy, co ma w lodówce i idzie do łóżka.
Mężatka wraca do domu, patrzy co ma w łóżku i idzie do lodówki.
****
Dlaczego huragany dostają imiona kobiet?
- Bo najpierw są cieple i wilgotne, a pozniej zabierają domy i samochody.
****
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, na wstępie pragnę zaznaczyć, że jestem jeszcze dziewicą
- A to się świetnie składa, bo ja właśnie jestem lekarzem pierwszego kontaktu
****
Jaka jest najczęściej spotykana wada postawy u żonatych facetów?
Dupa na boku.
****
Dzwoni telefon. Mąż mówi do zony:
- Jak do mnie to powiedz, ze nie ma mnie w domu.
Zona odbiera i mówi:
- Mąż jest w domu...
Mąż:
- Czemu tak powiedziałaś, przecież mówiłem?!
- Bo to był telefon do mnie! - odpowiada zona.
****
Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy sie!!
- ładne???
- Wypijemy, będzie ok...
****
Kobiety dochowują tajemnic, grupowo, po 20-30 osób.
****
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?
****
Kochanie, gdzie byłeś?
- Biegłem.
- A czemu koszulka sucha, a majtki mokre?
- Bo nie dobiegłem.
*****
--
Pozdrawiam
Klonczerwony
gg: 2570110

http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=101

do góry male  
2010-02-17 08:17:11
Temat:
klonczerwony

zapaleniec
 
Krewetkowiec i kolega upierdliwca
Ilość postów: 1065
Skąd: Piaseczno
Dołaczył: 2005-03-20
Wraca mąż do domu i od progu woła do żony: - Rozbieraj się i do łóżka! Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał... Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka. Mąż też raz-dwa pozbył się ubrania, wskakuje do łóżka, nakrywa żonę i siebie kołdrą, razem z głowami i pokazuje: - Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!
--
Pozdrawiam
Klonczerwony
gg: 2570110

http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=101

do góry male  
2010-02-19 09:07:35
Temat:
klonczerwony

zapaleniec
 
Krewetkowiec i kolega upierdliwca
Ilość postów: 1065
Skąd: Piaseczno
Dołaczył: 2005-03-20
Kobieta w kwiecie wieku staje przed lustrem i mówi do męża.
- Ech... przybyło mi zmarszczek, utyłam, te włosy takie jakieś nijakie...
Zbrzydłam. Powiedz mi, kochanie, coś miłego.
- Wzrok masz dalej dobry!

Londyn, 18 wiek, jeden z pierwszych biegów ulicznych.
Temu niecodziennemu zjawisku przypatruje się hrabia
ze służącym.
- Janie, co to za zbiegowisko?
- To wyścig, panie hrabio. Ludzie się ścigają.
Ten, który dobiegnie pierwszy, zostaje zwycięzcą i dostaje
nagrodę pieniężną.
- Rozumiem. To w takim razie po co biegną pozostali?

Do banku w Szwajcarii wchodzi klient z walizką i ściszonym głosem mówi do bankiera:
- Chciałbym wpłacić pieniądze, w tej walizce jest całe cztery miliony euro.
Na to bankier uśmiechnięty:
- Proszę nie ściszać głosu, bieda to żaden wstyd.


Sierżant zebrał kompanię i mówi:
- Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała?
Zgłosiło się dwóch. Sierżant skomentował:
- Dobra, pozostali pójdą na piechotę.


Facet wraca z delegacji i znajduje żonę w łóżku z jakimś typem.
Bez słowa wychodzi z domu na placyk przed blokiem.
Siada na ławce z ciężkimi myślami:
"Ależ kurwa z niej, przecież wysłałem jej sms-a, że wrócę wcześniej."
Posiedział, wypalił kilka papierosów, twarz mu trochę pojaśniała:
"Z drugiej strony, może to jednak nie kurwa, może operator zawinił i zwyczajnie nie dostała sms-a ?
--
Pozdrawiam
Klonczerwony
gg: 2570110

http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=101

do góry male  
2010-03-12 14:04:19
Temat:
haem

stały bywalec
 

Ilość postów: 126
Skąd: Stąporków
Dołaczył: 2010-01-25
Lekcja 1
Mąż wchodzi pod prysznic w chwili, gdy jego żona wychodzi z łazienki. W tym momencie słychać dzwonek do drzwi. Żona szybko zawija się w ręcznik i biegnie otworzyć. Za drzwiami stoi Bob, sąsiad z naprzeciwka. Zanim kobieta zdążyła się odezwać, Bob mówi: Dam ci $ 800, jeżeli zrzucisz z siebie ten ręcznik. Po chwili zastanowienia kobieta zrzuca ręcznik i staje naga przed Bobem. Po kilku sekundach Bob wręcza jej $800 i odchodzi.
Kobieta ponownie zawija się w ręcznik i idzie na górę.
Kiedy wchodzi do łazienki, mąż pyta: Kto to był ?
"To Bob z naprzeciwka" - odpowiada żona
"To świetnie" mówi mąż - "Czy on może oddał te $800, które ode mnie pożyczył?"
Morał z tej historii:
Jeżeli masz istotne informacje dotyczące kredytowania i ryzyka z tym związanego - podziel się tymi wiadomościami ze współwłaścicielami akcji zawczasu.

Lekcja 2
Ksiądz oferuje zakonnicy podwiezienie. Zakonnica wsiadła i założyła nogę na nogę, przez co kawałek kolana stał się widoczny.Ksiądz mało nie spowodował wypadku. Po odzyskaniu kontroli nad samochodem, mimochodem położył jej rękę na nodze.
Na to zakonnica: "Ojcze, a pamiętasz Psalm 129 ?"
Ksiądz zabrał rękę, ale przy zmianie biegów, znów ręka mu się ześlizgnęła na nogę zakonnicy.
Ta ponownie zapytała: "Ojcze, pamiętasz Psalm 129 ?"
Ksiądz przeprosił "Wybacz siostro, ale ciało jest słabe" Po dojechaniu do klasztoru zakonnica westchnęła ciężko i wysiadła. Kiedy ksiądz dojechał do swojego kościoła, czym prędzej zaczął szukać Psalmu 129. Brzmiał on " Idź śmiało i szukaj, im wyżej zajdziesz, tym większa radość".
Morał tej historii:
Jak za dobrze nie znasz się na swojej pracy, to łatwo stracisz interesującą okazję.

Lekcja 3:
Przedstawiciel handlowy, urzędniczka administracji i kierownik idą razem na lunch. Na ulicy znajdują starą lampę. Kiedy jej dotknęli, z lampy wyszedł dżin i obiecał spełnić jedno życzenie każdego z nich. "Ja pierwsza, ja pierwsza" krzyknęła urzędniczka "Chcę być na Bahamach i płynąć motorówką, nie myśląc o całym świecie" I puff - zniknęła
"Teraz ja, teraz ja: krzyknął przedstawiciel handlowy "Chcę być na Hawajach, odpoczywać na plaży, z osobistą masażystką i zapasem Pina Colady" Puff - zniknął.
"No dobrze, Teraz ty" mówi dżin do kierownika. A ten na to: Chcę, żeby ta dwójka stawiła się w biurze zaraz po lunchu"
Morał z tej historii:
Zawsze pozwól aby twój szef mówił pierwszy.

Lekcja 4
Orzeł siedział sobie na drzewie, odpoczywał i nic nie robił.
Mały królik zobaczył orła i zapytał : "Czy ja też mogę sobie tak usiąść i nic nie robić?"
Na to orzeł: "Pewnie, dlaczego nie"
Więc królik usiadł pod drzewem I odpoczywał.
Nagle pojawił się lis, skoczył na królika I zjadł go.
Morał z tej historii:
Żeby siedzieć i nic nie robić, trzeba siedzieć odpowiednio wysoko.

Lekcja 5
Indyk rozmawiał z bykiem. "Chciałbym móc wzlecieć na szczyt tego drzewa, ale nie mam tyle siły"
Na to byk: "Może byś tak podziobał trochę moje odchody, jest w nich dużo odżywczych składników."
Indyk wskoczył na kopczyk odchodów, pojadł i udało mu się wzlecieć na najniższą gałąź.
Następnego dnia, po zjedzeniu jeszcze więcej udało mu się usiąść na drugiej gałęzi.
Po czterech dniach indyk dumnie zasiadł na szczycie drzewa.
I zaraz zobaczył go farmer, wziął za strzelbę i zestrzelił indyka.
Morał tej historii:
Dzięki g*nu możesz wejść na szczyt, ale ono cię tam nie utrzyma.

Lekcja 6
Mały ptaszek uciekał przed zimą na południe. Ale, że było bardzo zimno, ptaszek zmarzł i spadł na ziemię. Kiedy tak leżał, przechodziła krowa i upuściła na niego trochę "placka".
Ptaszek leżał sobie w krowich odchodach i poczuł, że robi mu się ciepło. Było mu tak przyjemnie, że zaczął śpiewać z radości.
Przechodzący kot usłyszał ptasie śpiewy i podszedł zbadać sprawę. Odkrył ptaszka pod krowim plackiem i szybko go odkopał i zjadł.
Morał z tej historii:
1. Nie każdy kto narobi na ciebie jest twoim wrogiem.
2. Nie każdy, kto wydobędzie cię z g*a jest twoim przyjacielem.
3. Jak siedzisz głęboko w g*nie to lepiej trzymaj buzię na kłódkę.
--
gg 2800682
Nie bój żaby,żaba w wodzie nie ubodzie!


Post był edytowany 1 razy, ostatnio 2010-03-12 14:05:31 przez autora.
do góry male  
2010-03-15 14:34:04
Temat:
_aga_

stały bywalec
 

Ilość postów: 167
Skąd: kielce
Dołaczył: 2009-08-26
Do restauracji wjeżdża żaba na wózku inwalidzkim i przy pierwszym z brzegu
stoliku pyta z przekąsem:
- I co , smakowały udka???

************************************

Wędkarz złowił złotą rybkę i w nagrodę za wypuszczenie jej na wolność mógł
wypowiedzieć jedno życzenie:
- Życzę sobie, żebym na moim gruncie znalazł złoża ropy.
- Daj mi mapę i kalkulator - mówi rybka. Zaczyna liczyć, głowi się,
zastanawia i mówi, że życzenie jest niemożliwe do wykonania.
- Masz jakieś inne życzenie? - pyta rybka.
- Mam bardzo brzydką żonę, może byś sprawiła, żeby była ładna - mówi
wędkarz.
- Pokaż mi jej zdjęcie.
Wędkarz pokazuje rybce zdjęcie żony, a rybka na to:
- No dobra daj mi jeszcze raz tę mapę i kalkulator.
--
25l--->40l-->112 l
glonojady w sprzedaży
do góry female  
2010-03-17 17:41:10
Temat:
cedrix84

stały bywalec


Ilość postów: 123
Skąd: kielce
Dołaczył: 2008-11-06
Jak pijemy:
Anorektyk - nie zagryza.
Egzorcysta - pije duszkiem.
Grabarz - pije na umór
Higienistka - pije tylko czystą.
Ichtiolog - pije pod śledzika.
Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie.
Ksiądz - pije na amen.
Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki.
Lekarz - pije na zdrowie!
Matematyk - pije na potęgę.
Ornitolog - pije na sępa.
Pediatra - po maluchu!
Perfekcjonista - raz, a dobrze.
Pilot - nawala się jak messerschmit.
Syndyk - pije do upadłego.
Tenisista - pije setami.
Wampir - daje w szyję.
Wędkarz - zalewa robaka.
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują.
do góry male  
2010-03-17 17:44:19
Temat:
cedrix84

stały bywalec


Ilość postów: 123
Skąd: kielce
Dołaczył: 2008-11-06
dzieło stworzenia
Wpierw Bóg stworzył mężczyznę w Rajskim swym Ogrodzie i pomyślał, "Muszę
stworzyć, coś, co w życiu tobie pomoże
Tak powstał projekt wielki, piękniejszy od bursztyna.
Przed oczyma mężczyzny pojawiła się dziewczyna.
Dwie piękne nogi, długie i aksamitne
delikatne i gładkie, można rzec wybitne
Przepiękne bioderka o kształcie pożądanym, by mężczyzna wiedział, że jest przez Boga wybranym.
Dwie cudne piersi, pełne i soczyste,
tworzące w myślach mężczyzny, marzenia nieczyste.
Ukochane ręce, idealne do przytulania,
i dwie kochające dłonie, do głaskania i całowania
Pęk długich i jasnych włosów, do ramion sięgających I para błękitnych oczu, zawsze czułych i wielbiących.




Stworzył to Bóg dla mężczyzny, by serce jego śpiewało.
Dodał jeszcze usta. Wszystko się zjebało...
do góry male  
2010-03-17 17:56:34
Temat:
cedrix84

stały bywalec


Ilość postów: 123
Skąd: kielce
Dołaczył: 2008-11-06
Magnat telewizyjny (ZNANY!!!) wsiada do jedynej, stojącej na postoju taksówki:

- Na Okęcie proszę, ale jak najszybciej.
Taksówkarz długo przygląda mu się w lusterku i odpowiada :
- 500 złotych.
- Co tak drogo ? – pyta zaskoczony właściciel stacji.
- Teraz jest prime-time – rozkłada ręce sałaciarz – Korki w całym mieście.
- Dobra, płacę ale już jedźmy.
- Zapłata "Z GóRY" (jak za abonament tv)
- OK, już jedźmy.
- Sponsorem dzisiejszej jazdy jest "... ....." – krzyczy przez otwarte okno kierowca. Potem odwraca się do pasażera i informuje:
- Moja żona zawsze dodaje do obiadu "Ziarenka smaku – Winiary" – Winiary – Dobre pomysły lepszy smak.
- Panie jedź pan do q*wy nędzy, śpieszę się - wrzeszczy medialny magnat
- Ok, Ok. już jedziemy – taksiarz wrzuca bieg – "Skoda Octavia tour" to dobre auto w kredycie 50 na 50 bez odsetek
i prowizji zapłaciłem tylko 21 753 złotych druga rata po roku, to agresywna wyprzedaż.
Ruszają ale po dwustu metrach samochód staje a kierowca z uśmiechem mówi :
- Kiedy dopadnie cię Mały Głód zjedz serek "Danio" firmy Danone – wyjmuje opakowanie i spokojnie zaczyna konsumować.
- Panie pan się nade mną znęca? – pyta załamany pasażer
- Ależ skąd. Jeszcze tylko "Manti" i już w porządku mój żołądku.
- Panie – błaga Magnat, pokazując na zegarek – Samolot. Ja muszę zdążyć. Ja się poskarżę w Zrzeszeniu taksówkarzy.
- Wiesz pan co? – mówi taksówkarz – Ja wczoraj miałem pierwszy raz w tym miesiącu wolny wieczór i chciałem odpocząć oglądając film w telwizji.
Tak normalnie obejrzeć. Bez tych pańskich pier**nych przerw na reklamy. I gów*o, nie mogłem. Siedź pan więc spokojnie i i nie wkur*iaj mnie pan.
Pociągnę jeszcze tylko łyk "Polo Cocty Plus" – królewski rozmiar firmy Zbyszko i pojedziemy dalej
do góry male  
2010-03-17 18:03:10
Temat:
cedrix84

stały bywalec


Ilość postów: 123
Skąd: kielce
Dołaczył: 2008-11-06
Mąż idzie pod prysznic, spod którego chwilę wcześniej wyszła żona. Nagle dzwoni dzwonek od drzwi. Po kilku sekundach sprzeczki o to, kto powinien otworzyć, żona poddaje się, ciaśniej zawija ręcznik i biegnie po schodach na dół. Kiedy otwiera drzwi, widzi, że to sąsiad z naprzeciwka. Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, sąsiad składa jej propozycje: da jej 1000zł jeśli odwinie ręcznik i rzuci go na podłogę. Żona po chwilowym namyśle zgadza się, pozbywa się ręcznika i staje przed sąsiadem kompletnie naga.
Sąsiad po kilku sekundach daje jej pieniądze i odchodzi bez słowa. Zdziwiona, ale uradowana zarobkiem, owija się ręcznikiem, wraca do łazienki, żeby dokończyć suszenie włosów. Mąż pyta:
- Kto to był?
- Sąsiad.
- A oddał może w końcu mojego tysiaka?

Morał: Jeśli będziesz dzielił się ze swoimi akcjonariuszami ważnymi informacjami na temat kredytów, wierzytelności i ryzyka, możesz zapobiec zbędnym wydatkom.
do góry male  
Strony (2) [1] 2
 
Skocz do forum:

Logowanie
Login hasło
Zapamiętaj te ustawienia i od tej pory loguj mnie automatycznie (przy pomocy "cookies").


Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć !

© 2005 Kieleckie Forum Akwarystyczne - KFA. Wszelkie prawa zastrzeżone.


Strona wygenerowana po raz: 2596440
w tym 2596253 razy przez niezalogowanych użytkowników
0.025 | forum engine by Andrzej Sobczyk
Kasy Fiskalne Kielce | Drukarki Fiskalne Kielce | Wagi Sklepowe Kielce
Menu podręczne
  Strona główna
  Forum
Nawigator>>