2011-02-15 18:07:28 | | magdas
zapaleniec
Ilość postów: 794 Skąd: Kielce Dołaczył: 2010-07-25 | kawał mało śmieszny, a na tym forum trochę innych użytkowników trzeba, za podpis ban jak stąd do lasu... -- 375l ogólne- towarzyskie z molinezją żaglopłetwą, 30l krewecie red cherry+ boraras maculta/ merah, 10l Betta splendens- akwarium dzieci | do góry | | | |
| |
2011-02-17 19:42:12 | | duda_master
zapaleniec
Ilość postów: 758 Skąd: Kielce Dołaczył: 2009-12-06 | trochę dystansu :) śmieszny ale okrutny :) -- 24 akwaria krewetkowego szczęścia :) | do góry | | | | |
2011-08-03 21:57:18 | | Grinpow
początkujący
Ilość postów: 15 Skąd: Jastrzębie Dołaczył: 2011-06-01 | Z pamiętnika Zochy Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami.
Powiedziałam mojemu mężowi, ze wrócę o północy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani minuty później'- powiedziałam i wybyłam.
Ale impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie... Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze mój maż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem... Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligentna! Ha!
Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Mój maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: 'Taaaak A dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem -nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O kurwa!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpiła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........ -- :mrgreen:
| do góry | | | | |
2011-08-11 13:22:12 | | duda_master
zapaleniec
Ilość postów: 758 Skąd: Kielce Dołaczył: 2009-12-06 | Stewardessa dostała polecenia od kapitana, by w sposób dyplomatyczny, delikalny poinformować pasazerów o tym, że samolot ma awarie i za kilka chwil się rozbije. Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta: - Czy wszyscy mają paszporty? Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają: -Taaak!!! - W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie. Pasażerowie podnoszą paszporty w górę i radośnie machają w górze. - A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głową, rolujemy, rolujemy, rolujemy.... ciaśniutko, ciaśniutko........ Pasażerowie entuzjastycznie zwijają dokumenty - A teraz niech wszyscy wsadzą sobie je głęboko w dupę, żeby zwłoki dało się łatwo rozpoznać... -- 24 akwaria krewetkowego szczęścia :) | do góry | | | | |
|