2010-05-18 12:55:23 | | Felcia
zapaleniec
Ilość postów: 234 Skąd: głównie Wrocław/ czasami Jędrzejów Dołaczył: 2008-05-16 | Moja samica bojownika dziwnie się zachowuje. Jest w akwa 40l z dwoma innymi samicami i... buduje gniazdo z piany (potrafi zbudować bardzo duże gniazdo, jak prawdziwy samiec ), bardzo gania inne samice, nawet od jedzenia je odgania, tak że te samice prawie nie mają płetw, chowają się przed nią; Samica ta ponadto podchodzi do "tarła", tzn. usiłuje wytrzeć sie z jedną z pozostałych samic (ta druga w tym czasie siedzi gdzieś w zaroślach ciesząc się że ma spokój). Zbiera ikrę wypadającą z samicy która odgrywa rolę samicy (fajnie to brzmi ) i przenosi ziarenka ikry do gniazda, i tarło się powtarza, wszystko odbywa się wręcz książkowo- z tą tylko różnicą, że żadna z samic biorących udział w tym "procederze" nie ma pionowych pasków. Nie wiem co z nią zrobić, chciałabym spróbować rozmnożyć bojowniki ale boję się że po dokupieniu samca ta dziwna samica będzie z nim walczyć (podejrzewam ją o wykończenie poprzedniego samca, nie było mnie w domu przez kilka dni a potem znalazłam pogryzionego samca w stanie agonalnym, zdechł po kilku godzinach). Czy jednak powinnam dokupić bojownika i liczyć na to, że on pokaże samicy gdzie jej miejsce? Z góry dziękuję za wszelkie rady:) -- Sprzedam Crossocheilus langei i Hoplosternum littorale. | do góry | | | |
| |
2010-05-18 14:56:56 | | Lunatic
zapaleniec
Ilość postów: 1663 Skąd: Kielce Dołaczył: 2008-08-31 | Z tego co wiem, niektóre labiryntowce a w szczególności Bojowniki potrafią zmienić płeć. Może to jest właśnie tego przykład. -- ----------------------------------- | do góry | | | | |
2010-05-18 19:23:13 | | Felcia
zapaleniec
Ilość postów: 234 Skąd: głównie Wrocław/ czasami Jędrzejów Dołaczył: 2008-05-16 | Zmienić płeć? Jeśli już to musiałaby być obojnakiem, bo w czasie "tarła" z obu samic wysypuje się ikra -- Sprzedam Crossocheilus langei i Hoplosternum littorale. | do góry | | | | |
2010-05-24 14:28:50 | | Felcia
zapaleniec
Ilość postów: 234 Skąd: głównie Wrocław/ czasami Jędrzejów Dołaczył: 2008-05-16 | Nikt na forum nie spotkał się z taką sytuacją? chyba dokupię jeszcze jedną samicę a jak nie pomoże to zaryzykuję i wprowadzę samca. -- Sprzedam Crossocheilus langei i Hoplosternum littorale. | do góry | | | | |
2010-05-24 19:50:49 | | kamillol112
zapaleniec
Ilość postów: 721 Skąd: Kielce Dołaczył: 2009-07-20 | moze jest jakas agresywna ? moze to ze nie ma dlugich pletw nie oznacza ze jest samica ? ma pokladelko ? kupilas z tego samego sklepu / akwarium ? czasem trafia sie sytulacja ze samica chce pomoc samcowi pilnowac gniazdo :) jak bardzo chcesz to moge poszukac email do goscia ktory zajmuje sie tymi rybkami:) ale nie zmienisz jej ;) oddaj ja komus lub wez przenies do innego pojemnika i dodaj pozniej jak pozostalym podrosna morale moze to pomoze
jak masz duzo czasu to kup samca ja postaram sie cos podpowiedziec jak bedziesz chciala doprowadzic do tarla | do góry | | | | |
2010-05-24 21:13:28 | | Felcia
zapaleniec
Ilość postów: 234 Skąd: głównie Wrocław/ czasami Jędrzejów Dołaczył: 2008-05-16 | Gryzie inne samice, po mojemu to jest właśnie przejaw agresji. Ma pokładełko i nawet podczas tareł z innymi samicami wylatuje z niej ikra, więc jej płeć raczej nie podlega dyskusji (no, chyba że wśród bojowników zdarzają się obojnaki ) Samica ta była kupiona jako pierwsza, i, jeśli dobrze pamiętam, to w innym sklepie niż pozostałe dwie i w odstępie czasowym jakiegoś tygodnia- dwóch. W sklepie była w akwa z samcem bojownika i paroma rybkami innych gatunków, nie pamiętam jakich. Miała (i ma do dziś) jedno oko i było mi jej szkoda, a pomyślałam że mojej samicy jarzeńca będzie raźniej mając towarzystwo innego "niepełnosprawnego" stworzenia. (W pierwotnym założeniu bojowniki miały dołączyć do akwa ogólnego z jarzeńcami - po kwarantannie oczywiście). Ze względu na to że taka z niej "bida" nie chcę sie jej pozbywać. Pomóc samcowi? Jak jeszcze był samiec to nie przypominam sobie żebym widziała choćby jedno tarło, więc to raczej nie to. Byłabym wdzięczna jakbyś mógł dać jakiś namiar na tego gościa od bojowników. Przeniesienie na chwilę obecną niemożliwe (ale pracuję nad tym i za jakiś czas to się zmieni), a poza tym- fakt, jest większa od pozostałych, ale te dwie inne też nie należą do karzełków. Czasu trochę mam, dlatego mogłabym, jeśli już dokupie samca, poobserwować go jakiś czas. Dzięki za zainteresowanie i pomoc:) -- Sprzedam Crossocheilus langei i Hoplosternum littorale. | do góry | | | | |
2010-05-25 18:17:42 | | kamillol112
zapaleniec
Ilość postów: 721 Skąd: Kielce Dołaczył: 2009-07-20 | Zbigniew_Bołtuć <bolzbi@interia.pl> | do góry | | | | |
2010-05-26 19:40:32 | | Felcia
zapaleniec
Ilość postów: 234 Skąd: głównie Wrocław/ czasami Jędrzejów Dołaczył: 2008-05-16 | dzięki, na pewno mi się przyda:) -- Sprzedam Crossocheilus langei i Hoplosternum littorale. | do góry | | | | |
2010-05-26 22:34:46 | | Bogdan
zapaleniec
Ilość postów: 589 Skąd: Świętokrzyskie Dołaczył: 2005-05-13 | Podobnie jak u ludzi, zwierzęta trzymane jedno gatunkowo robią się "dewiatami" Miałem podobny przypadek ze skalarami, jedna z samic udawała samca, nie wylatywała z niej ikra w czasie "zapładniania" ikry złożonej przez inną samicę. Razem w parze opiekowały się złożoną ikrą, odganiały inne ryby- zachowywały się jak partner z partnerką. Wydałem tego "samca" koledze, jemu z innym ale prawdziwym samcem złożyła ikrę i dochowała się potomstwa.. Myślę, że z bojownikami jest podobnie. | do góry | | | | |
2010-05-31 10:55:24 | | Felcia
zapaleniec
Ilość postów: 234 Skąd: głównie Wrocław/ czasami Jędrzejów Dołaczył: 2008-05-16 | Bogdan napisał: | Podobnie jak u ludzi, zwierzęta trzymane jedno gatunkowo robią się "dewiatami" Miałem podobny przypadek ze skalarami, jedna z samic udawała samca, nie wylatywała z niej ikra w czasie "zapładniania" ikry złożonej przez inną samicę. Razem w parze opiekowały się złożoną ikrą, odganiały inne ryby- zachowywały się jak partner z partnerką. Wydałem tego "samca" koledze, jemu z innym ale prawdziwym samcem złożyła ikrę i dochowała się potomstwa.. Myślę, że z bojownikami jest podobnie.
|
To ciekawe, czyli istnieje szansa że jak dokupię samca to bojowniczka "wróci na swoje miejsce". -- Sprzedam Crossocheilus langei i Hoplosternum littorale. | do góry | | | | |
2010-05-31 11:26:44 | | kamillol112
zapaleniec
Ilość postów: 721 Skąd: Kielce Dołaczył: 2009-07-20 | proponuje wpuscic samca a ja chociaz po paru minutach :) jak chlopak sie zadomowi | do góry | | | | |
2010-06-02 10:48:20 | | Felcia
zapaleniec
Ilość postów: 234 Skąd: głównie Wrocław/ czasami Jędrzejów Dołaczył: 2008-05-16 | Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Agresorka przebywa w prowizorycznym kotniku odkąd zakatrupiła swoją towarzyszkę. Mam obawy przed wpuszczaniem samca do dwóch samic, zwłaszcza że akwa nie jest jakoś super zarośnięte. Niestety jako że aktualnie w żadnym zoologu w J-owie nie ma samic więc obecny stan 'kotnikowy" potrwa jeszcze kilka(naście) dni. Jak już uzupełnię stadko samic to spróbuję wpuścić i samca i zdam relację z próby "poskromienia złośnicy". -- Sprzedam Crossocheilus langei i Hoplosternum littorale. | do góry | | | | |
2010-06-02 21:21:33 | | Bogdan
zapaleniec
Ilość postów: 589 Skąd: Świętokrzyskie Dołaczył: 2005-05-13 | Jeśli chodzi o samice bojowników to jest na nie deficyt. W 99% nie kupisz z importu- jedynie z rodzimych hodowli. | do góry | | | | |
2010-07-02 09:14:55 | | Felcia
zapaleniec
Ilość postów: 234 Skąd: głównie Wrocław/ czasami Jędrzejów Dołaczył: 2008-05-16 | Na samice bojowników owszem jest deficyt - przejawia się to w tym że zawsze są w sklepach, ale gdy trzeba kupić to akurat nie ma Dokupiłam samca i samice - na razie dwie. Wpuściłam do akwa i obserwowałam. Brak kwarantanny był pierwszym błędem, ale nie miałam jej gdzie przeprowadzić. Agresorka była w kotniku żeby dać samcowi czas na oswojenie się z nowym domem. Hanka (druga samica) od razu zaczęła ustalać porządki - ganiała nowe samice (chociaż były od niej nieco większe) a potem zabrała się do nieszczęsnego Leona - straszyły się pokrywami skrzelowymi, chwytały za pyski i tak trwały jakiś czas, samica obgryzała płetwy i łuski na bokach samcowi a potem znów chwytały się pyskami. I tak w kółko. Trwało to parę-paręnaście minut. Po czym samiec wziął płetwy za pas. schował się w kącie, a Hanka zaczęła się pastwić nad nowymi koleżankami. Hanka noc spędziła w naprędce przygotowanym kotniku, żeby nie zagryzła samca w nocy. Następnego dnia uznałam że nic jej nie będzie jak posiedzi w kotniku 5-7 dni żeby samiec mógł się poczuć pewniej na swoim terenie. Leon zorientował się że niebezpieczeństwo minęło i zaczął ustalać hierarchię - nowe samice mu ustępowały. Ale następnego dnia, po drugiej nocy spędzonej w kotniku okazało się że Hanka przeniosła się do krainy wiecznej ochotki... Przyznaję, mea culpa, nie przyszło mi do głowy że kotnik był przy filtrze i pewnie ruch wody był za duży żeby mogła dniem i nocą się z nim zmagać. Druga ewentualność jest taka że przeziębiła sobie błędnik (nad tą częścią akwa w której przebywała nie ma przykrycia ze względu na filtr kaskadowy) a okno było całą noc otwarte. Trzecia, że zaraziła się czymś od nowych bojowników. Za to samiec, o ile poprzedniego dnia brakowało mu jedynie pół ogona, o tyle rano nie miał go już wcale. Najbardziej zmartwiło mnie to, że nasada płetwy ogonowej była innego koloru - samiec był biały z delikatnym fioletowo-niebieskim połyskiem, a ciało u podstawy płetwy miał jakieś... hmm... żółtawe jakby. Brakło mi materiałów na kotniki więc przeniosłam go do słoika, bo miał problemy z pływaniem. Niestety wieczorem zdechł W akwa dwie nowe samice ustaliły hierarchię. Następnego dnia po zgonie samca zauważyłam że stojąca niżej w hierarchii samica ma dół płetwy ogonowej i tylną krawędź płetwy odbytowej a także ciało pomiędzy nimi innego koloru - jakby brązowe. Odłowiłam do słoika, pomyślałam że to martwica płetw więc przeprowadziłam kąpiel 10 min w r-rze nadmanganianu potasu i przetarłam zmienione miejsce wacikiem z silniejszym roztworem. Niestety następnego ranka samica nie żyła. Tak więc wciąż mam dwie samice (agresorka wciąż w kotniku, buduje gniazdo, a druga sobie swobodnie pływa po akwa), na razie nic im nie jest, ale przyglądam się im czy przypadkiem te zmiany na ciele/płetwach Leona i nowej samicy nie były objawami choroby którą nieopatrznie sprowadziłam do akwa z nowymi rybkami. Chociaż myślę że gdyby Hanka nie zeżarła ogona samcowi to żadna infekcja by się nie wdarła. A morał z tej historii jest krótki i niektórym znany - bojownika samca nie trzyma się z samicami. -- Sprzedam Crossocheilus langei i Hoplosternum littorale. | do góry | | | | |
2010-07-02 11:01:05 | | kamillol112
zapaleniec
Ilość postów: 721 Skąd: Kielce Dołaczył: 2009-07-20 | nie trzyma sie samca z samicami dlatego ze samica na widok samca moze rozpoczac produkcje ikry ktora moze nie zostac wycisnieta przez samca lub wyrzucona przez samice i dziewczyna padnie :) | do góry | | | | |
2010-07-02 15:57:32 | | Felcia
zapaleniec
Ilość postów: 234 Skąd: głównie Wrocław/ czasami Jędrzejów Dołaczył: 2008-05-16 | kamillol112 napisał: | nie trzyma sie samca z samicami dlatego ze samica na widok samca moze rozpoczac produkcje ikry ktora moze nie zostac wycisnieta przez samca lub wyrzucona przez samice i dziewczyna padnie :)
|
czytałam o takich sytuacjach, ale sama się nie spotkałam, zapewne dlatego ze moja "dziwna" samica zadbała o to by wyprodukowana ikra była wykorzystana. Ale czy to znaczy że bez samca w akwa samice nie produkują ikry?
temat do zamknięcia - samica-agresorka zakończyła żywot. Nowych bojowników kupować nie będę - szkoda rybek - to chyba dla mnie za wysoka szkoła jazdy . Lepiej zostanę przy zwinnikach i molinezjach. Jedyna samica która mi została będzie sobie u mnie mieszkać aż do naturalnej śmierci, chyba że znajdzie się na nią chętny. Dziękuję wszystkim którzy wzięli udział w dyskusji. -- Sprzedam Crossocheilus langei i Hoplosternum littorale.
Post był edytowany 1 razy, ostatnio 2010-08-26 11:58:43 przez autora. | do góry | | | | |
|