diki
zapaleniec Tytan pracy
Galerie: Akwarium ro¶linne
Ilo¶ć postów: 345 Sk±d: Kielce Dołaczył: 2005-09-19 | Bob z trzema kolegami gral w golfa, przy 10-tym dołku Bob przerwał grę, spojrzał w stronę kolejnych dołków i zacz±ł szlochać... Koledzy zdziwieni spojrzeli na niego i pytaj±: - O co chodzi?? Bob spojrzał pod nogi, poci±gn±ł nosem, wytarł oczy i przeprosił za ten wybuch emocji: - Przepraszam was, ale zawsze wzruszam się przy tym dołku - mam z nim bardzo niemiłe wspomnienia... Jeden z kolegów spytał: - Ale co się stało?? Co mogło cię wprawić w taki stan?? Bob wlepił wzrok w dal i powiedział smutnym głosem: - Na tym polu grali¶my zawsze z moj± żon±... 12 lat temu, dokładnie przy tym dołku zmarła na atak serca... - O mój Boże - wyrwało się pozostałym - To musiało być okropne... - Okropne?? Wy my¶licie, że to było okropne?? - załkał Bob - To słowo nie oddaje tego co przeszedłem!!! Cał± resztę dnia, przez wszystkie dołki, cał± drogę do budynku klubowego: uderzenie piłki, ci±gnięcie Alicji, uderzenie piłki, ci±gnięcie Alicji...
- i nie całkiem wesoły wierszyk -
Zła Królowa raz na ¶cieżkę wywiodła Królewnę ¦nieżkę i kazała, by gajowy pozbawił dziewczynkę głowy. Niestety, le¶nik pijany zasn±ł po¶rodku polany, a królewna po cichutku uciekła do krasnoludków i w ich grocie [czy też "w dziupli"] żyła z garstk± tych kurdupli. Więc królowa, stara kwoka podrzuciła jej jabcoka dolawszy tam izotopu. No to ¦nieżka żłopu - żłopu... wyżłopała pięć kwaterek i grzmotnęła łbem o skwerek. Nie do¶ć, że się sama hukła, to krasnali też zatłukła, którzy wła¶nie ze swej groty szli na szóst± do roboty, a pod ciężarem jej zadka została z nich marmoladka.
Morał:
Najbardziej s± zawsze bici mali, trzeĽwi, pracowici!
-- Pozdrawiam Diki |