2020-11-06 09:02:08 | | Greir
pocz±tkuj±cy
Ilo¶ć postów: 21 Sk±d: Kielce Dołaczył: 2018-01-15 | Witam, Może kto¶ będzie w stanie mi doradzić. 1,5 temu odpaliłem zbiornik po twardym resecie. Standardowo robię "szybki" start (codziennie porcja Seachem Stability; je¶li tylko mam wrzucam do filtr trochę "starego wkładu, itp) -zwykle cykl azotowy działa po tygodniu. Drugiego dnia wpuszczam kilka Endlerków "testowych". Do tej pory nigdy mi się z nimi nic nie działo,nawet gdy poziomy NO2 były stosunkowo wysokie.
Teraz drugiego czy trzeciego dnia rankiem zauważyłem,że jedna rybka pływa zdechła w toni a druga bokiem, nie może złapać równowagi, dziwnie się zachowuje, itp. Mierzę NH3 i NO2 zoolekiem - zero. Wszystko zbiegło się z nagłym rozpadnięciem Rogatka przez noc (ponoć czasem tak zdarza się z Rogatkiem jak mu co¶ nei podpasuje) ale nie s±dzę, by dwie rzeczy miały ze soba co¶ wspólnego.
Po kilku dniach wrzuciłem kolejn± trójkę młodych Endlerów i sytuacja jakby znowu się powtórzyła - wczoraj jedna rybka pływała zdechła, druga chowała się po k±tach, trzeciej nie widzę.
Wszystkie podstawowe parametry cały czas w normie. Temperatura ok 23-24 C.
Filtracja - Aquael Turbo 500 z matriksem, potem dorzuciłem na wszelki wypadek drugi z węglem aktywnym.
Nowozy w płynie, brak CO2.
Hipotezy: 1. Zbyt niskie Ph dla Endlerów - w tej chwili ok. 6.4-6.6. Raczej odrzucam, bo zdarzało mi się, ze miałem Endlery i wiem że inni też mieli i razje nic złego się nie działo. Nie s±dzę też by Ph na tym poziomie mogło doprowadzić do tak szybkiego zgonu ryb. 2. Zbyt dużo garbników w wodzie jak na Gupiki. W pewnym momencie przesadziłem z szyszkami olchy i zrobiły mi się niechc±cy "ciemnie wody". Pamiętam jednak, ze pierwsza trójka Gupików zaczęła padać, zanim te szyszki dodałem
Więcej hipotez niestety nie mam. Może kto¶ spotkał się z czym¶ podobnym, albo ma jakie¶ pomysły? | do góry | | | |
| |
|