2008-05-21 22:57:08 | | dudu
 stały bywalec
Ilość postów: 139 Skąd: Micigózd/k.Kielc Dołaczył: 2008-02-26 | Chciałbym przedstawić sposób na przygotowanie muszli z ślimaków winniczków dla muszlowców. Otóż są 3 sposoby. 1. Kupić gotowe puste muszle na allegro. 2. Kupić ślimaki po burgundzku (makro po ok. 13 zł za 12 szt). Wnętrze się zjada a muszle gotuje i do baniaka. 3. Idzie się na spacer z reklamówką na łąki, pola itp. i zbiera największe winniczki jakie się znajdzie. Następnie szykujemy garnek w którym przygotowujemy wrzątek z łyżeczką soli. Opłukane wcześnie j pod bieżącą wodą ślimaki wrzucamy do wrzącej wody i gotujemy 15 min. pilnując żeby nie wykipiały. Potem odcedzamy, wlewamy zimnej wody i znowu gotujemy 15 min. Potem odcedzamy, zalewamy zimna wodą, bierzemy widelec w dłoń i do dzieła. Ślimaki wychodzą łatwo i nie jest to jakiś bardzo obrzydliwy widok. Po wyjęciu muszle gotujemy kilkukrotnie. Następnie palcem oczyszczamy je pod bieżącą woda z resztek które nie odpadły podczas gotowania i wrzucamy do akwarium.
Sposobu nie polecam wrażliwym osobom. Zwłaszcza jak sie gotują :( W końcu to też żywe stworzenia no ale nie znam innego humanitarnego sposobu ich zabicia. -- 36 l. słonego szczęścia. Taka rafa w słoiku :) Niestety już nieaktualna. Teraz rusza krewetkarium.
Post był edytowany 1 razy, ostatnio 2008-05-21 22:57:41 przez autora. | do góry |  |  |  |
|  |
2008-05-22 08:33:57 | | Robert
 stały bywalec
Ilość postów: 150 Skąd: Kraków Dołaczył: 2006-06-07 | dudu napisał: | Chciałbym przedstawić sposób na przygotowanie muszli z ślimaków winniczków dla muszlowców. Otóż są 3 sposoby. 3. Idzie się na spacer z reklamówką na łąki, pola itp. i zbiera największe winniczki jakie się znajdzie. Następnie szykujemy garnek w którym przygotowujemy wrzątek z łyżeczką soli. |
To, co zaproponowałeś ( nie gniewaj się), to jest zwykła bezmyślność. A nie prościej będzie pozbierać PUSTE muszle po winnniczkach i je po prostu wygotować? Idącd zwłaszcza wczesną wiosną? Sami zbieramy tak muszle do naszych zbiorników.
Robert -- www.tropheus.com.pl Tanganika Magazyn | do góry |  |  |  |  |
2008-05-22 10:58:53 | | dudu
 stały bywalec
Ilość postów: 139 Skąd: Micigózd/k.Kielc Dołaczył: 2008-02-26 | Niestety nie widziałem pustych muszli Mnie też było ich szkoda ale przecież Francuzi też je jakoś przygotowują do jedzenia. Ja chciałem tylko podzielić się sposobem na w miarę humanitarne ich zabicie. Szukałem w internecie informacji na ten temat i nie znalazłem nic bardziej "delikatnego". Wiem że mogą pojawić się głosy oburzenia ale proszę wziąć pod uwagę że niektóre zwierzęta z których mięso potem spożywamy jest traktowanych i uśmiercanych w znacznie gorsze sposoby. -- 36 l. słonego szczęścia. Taka rafa w słoiku :) Niestety już nieaktualna. Teraz rusza krewetkarium.
Post był edytowany 1 razy, ostatnio 2008-05-22 15:14:29 przez autora. | do góry |  |  |  |  |
2008-05-22 18:56:37 | | Mamuśka
 zapaleniec
Ilość postów: 570 Skąd: Kielce Dołaczył: 2007-02-26 | dudu napisał: | Niestety nie widziałem pustych muszli Mnie też było ich szkoda ale przecież Francuzi też je jakoś przygotowują do jedzenia. Ja chciałem tylko podzielić się sposobem na w miarę humanitarne ich zabicie. Szukałem w internecie informacji na ten temat i nie znalazłem nic bardziej "delikatnego". Wiem że mogą pojawić się głosy oburzenia ale proszę wziąć pod uwagę że niektóre zwierzęta z których mięso potem spożywamy jest traktowanych i uśmiercanych w znacznie gorsze sposoby.
|
Ale Ty ich nie zjadleś? ?! czyli zabiłeś je w okrutny sposób dla samych muszli. Gratuluje!!! -- Mamuśka Google nie gryzie!!!!! | do góry |  |  |  |  |
2008-05-22 19:45:42 | | dudu
 stały bywalec
Ilość postów: 139 Skąd: Micigózd/k.Kielc Dołaczył: 2008-02-26 | A czy jakbym je zjadł to by coś zmieniło? Mniej by cierpiały? Czy jeśli bym je zjadł to byłoby to usprawiedliwieniem? -- 36 l. słonego szczęścia. Taka rafa w słoiku :) Niestety już nieaktualna. Teraz rusza krewetkarium. | do góry |  |  |  |  |
2008-05-22 19:54:40 | | Mamuśka
 zapaleniec
Ilość postów: 570 Skąd: Kielce Dołaczył: 2007-02-26 | dudu napisał: | A czy jakbym je zjadł to by coś zmieniło? Mniej by cierpiały? Czy jeśli bym je zjadł to byłoby to usprawiedliwieniem?
|
A widzisz roznice miedzy zabiciem kury dla miesa, ktore masz zjesc a zabicie jej tak po prostu -- Mamuśka Google nie gryzie!!!!! | do góry |  |  |  |  |
2008-05-23 09:04:21 | | dudu
 stały bywalec
Ilość postów: 139 Skąd: Micigózd/k.Kielc Dołaczył: 2008-02-26 | Ok. Masz racje. Nie zamierzam się sprzeczać. Bardzo przepraszam jeżeli kogoś uraziłem. Mamuśka wiem że jesteś drażliwa na te tematy więc nie będę dyskutować. Poza tym nie uważam że zjedzenie ich by mnie usprawiedliwiało. Ślimaki je sie nie dla zaspokojenia głodu tylko dla smaku czy innych doznań. Nie zmienia to faktu że w przypadku przeznaczenia ich do konsumpcji czy do akwa to trzeba je jakoś w delikatny sposób uśmiercić. Ja tylko chciałem podzielić się informacją jak to zrobić. Nie wiem czy wielu będzie tak robiło ale jak mają tak robić to niech to robią w ten sposób a nie np. wyciągając żywcem z muszli. Dla zbulwersowanych polecam zajrzeć na Youtube.pl i wpisać w wyszukiwarce "świniobicie". Zobaczycie jak zabija się świnie na wsi. I moim zdaniem nie jest to humanitarne i nie usprawiedliwia tego że będzie z tego pyszne mięso. -- 36 l. słonego szczęścia. Taka rafa w słoiku :) Niestety już nieaktualna. Teraz rusza krewetkarium. | do góry |  |  |  |  |
2008-05-25 08:56:11 | | sohan
 zapaleniec
Ilość postów: 207 Skąd: kielce/bilcza Dołaczył: 2005-01-31 | a ja jestem po stronie DUDU... np myśliwi tez polują czasem dla tzw sportu.... niby później to mięso jest spożywane, ale kto tak naprawde wie co sie z tym zwierzęciem dzieje... wędkarze tez łowią i albo jedzą ryby albo wypuszczają... natura jest - jakby nie patrzeć - okrutna w swoich eksperymentach ewolucyjnych.... co prawda sam szukam pustych muszli, jednak nie ma ich zbyt dużo i jest to jakiś sposób na - w miarę rozsądne - ich znalezienie czy pozyskanie. a żeby zaognić dyskusje można by jeszcze "wyciągnąć" sprawę futer.... -- ------------------------- 200l ogolne
| do góry |  |  |  |  |
|