2008-09-23 09:16:27 | | Mamuśka
 zapaleniec
Ilość postów: 570 Skąd: Kielce Dołaczył: 2007-02-26 | Polak, Rusek i Niemiec mieli przemycić wiewiórkę przez granicę, ale dla utrudnienia mieli ją sobie włożyć w gacie. Pierwszy idzie Polak. Coś się kręci ale przeszedł Drugi Niemiec. Myślał że nie wytrzyma ale też jakoś przeszedł. No i został Rusek. Idzie i na środku granicy nie wytrzymał. Ściągną gacie i wywalił wiewiórkę. Oczywiście go złapali. Później na komendzie pyta się Polak i Niemiec dlaczego to zrobił. Ruski: No dobra powiem: -Jak zrobiła sobie z mojej pały gałązke, to jeszcze wytrzymałem, jak zrobiła sobie z moich jaj orzeszki to też wytrzymałem, jak robiła sobie z mojej dupy dziuplę to też wytrzymałem ale jak próbowała wnieść orzeszki do dziupli to już nie wytrzymałem... _________________ Dziewczyna to piec, w którym powoli piecze się baba ................................... Idzie Polak po wyspie i widzi Indiankę przystrojaną w piórka, szmatki i takie tam. Zdziwiony podchodzi, a ona nagle mówi: -Jestem szamanka z Doliny Kokosów. Naskocz mi na cipke nie dotykając włosów! Polak odpowiada: -Jestem Polakiem, bronię swój kraj. Naskocz mi na fiuta nie dotykając jaj! ------------------------- Sika dwoch pijanych gosci pod plotem. Jeden leje glosno a drugi cicho. Ten ktory leje glosno pyta drugiego: - Czego tak cicho lejesz? - Bo po spodniach. - A nie szkoda ci tych spodni? - Nie, bo po twoich. _________________
Mąż wraca nad ranem do domu. Żona pyta: - Gdzie byłeś? Cala noc czekałam i nie zmrużyłam nawet oka. Mąż zmęczonym głosem: - A myślisz, że ja spałem?
Przychodzi żona do domu i widzi męża leżącego w kuchni na stole, zupełnie nagiego, obsypanego mąką... - Co się stało? Pyta mocno zaniepokojona - Przecież kazałaś mi ukręcić ciasto na jajach...
Mąż uszczypnął żonę w pośladek i zażartował: - Gdybyś to trochę ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć twoich wyszczuplających majtek. Potem uszczypnął ją w piersi i powiedział: - A gdybyś to ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć wszystkich twoich stanikow. Oburzona kobieta łapie męża za penisa i krzyczy: - A gdybyś to ujędrnił, to moglibyśmy się pozbyć ogrodnika, listonosza, hydraulika i mleczarza!
Jasio idąc do szkoły zobaczył przy drodze hasło: " Kierowco ! Nie przejeżdżaj dzieci ! ". Po chwili dopisał: " Poczekaj lepiej na nauczycieli ".
Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta: - Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało? - To był ślimak. - Tak też myślałem - mówi Jasio - bo to do ch... nie było podobne! Żona mówi do męża: - Kochanie jutro jest rocznica naszego ślubu - jak ją uczcimy? Na to mąż odpowiada: - Może minutą ciszy?!
Siedzi facet przy grobie i krzyczy: - Dlaczego musiałeś umrzeć! Dlaczego musiałeś umrzeć! Dlaczego musiałeś umrzeć! Podchodzi drugi i pyta: - Panie Kogo pan tak żałuje? Ojca, syna? - Pierwszego męża mojej żony.
Rozmowa dwóch kumpli: - Powiedz Karol, kto cię poznał z twoją żoną? - To był przypadek, nawet nie ma kogo winić.
Mąż dzwoni do żony i pyta: - Czy to ty kochanie ? - Tak, a kto mówi?
Żona wróciła z imprezy firmowej. - Czy byłaś mi wierna? - dopytuje się mąż. - Tak samo jak ty mi... - No, moja droga,to ostatnie twoje szkolenie.
Ksiądz podczas mszy w kościele: - Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się w porcie. Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi: - To ja chyba trafiłem na okręt wojenny.
- Kochanie, jak ci smakował obiad, który dziś ugotowałam? - Dlaczego ty stale dążysz do kłótni?!
- Co to jest bigamia? - Jak się ma o jedną żonę za dużo. - A monogamia? - To samo.
Żona do męża: - Popatrz kochanie, reklama nie kłamie! Po wypraniu rzeczywiście twoja koszula jest śnieżnobiała! - Wolałem, jak była w kratkę!
Mąż do żony: - Kochanie, nie mogę znaleźć herbaty! - Ty beze mnie to z niczym byś sobie nie poradził! Herbata jest w apteczce, w puszce po kakao, z nalepką "sól". _________________ -- Mamuśka Google nie gryzie!!!!! | do góry |  |  |  |
|  |
2008-09-23 15:28:54 | | Kredka
 początkujący
Ilość postów: 35 Skąd: Busko Zdrój Dołaczył: 2008-07-16 | hehe :P
"Jasio idąc do szkoły zobaczył przy drodze hasło: " Kierowco ! Nie przejeżdżaj dzieci ! ". Po chwili dopisał: " Poczekaj lepiej na nauczycieli ".
A moze by tak doktorow i profesorow | do góry |  |  |  |  |
|