:: Z wizytą u Państwa Mierzeńskich czyli zjazd Tangomaniaków - Kraków 2006 Artykuł dodany przez: jamar (2006-11-10 19:10:26)
W dniu 21.10.2006 w firmie Tropheus w Krakowie odbył się dzień otwarty, w którym to mieliśmy przyjemność uczestniczyć.
Firma Tropheus zajmuje się bezpośrednim importem i sprzedażą ryb odławianych z jeziora Tanganika od czerwca 2003 roku. W ofercie firmy znajduje się około stu kilkunastu gatunków. Oprócz ryb z odłowu można nabyć również osobniki F1 będące dziećmi rodziców sprowadzonych z jeziora Tanganika. Oprócz możliwości zakupu ryb, właściciele bardzo chętnie służą pomocą oraz dzielą się swoją szeroką wiedzą o tym biotopie.
Na spotkanie to pojechaliśmy w 3 osoby: Ja, Fajfer i Jamar. Osobno pojechał Grzesio ze swoją małżonką. Po przybyciu do firmy Tropheus zostaliśmy bardzo ciepło przywitani przez gospodarzy, czyli Państwo Martę i Roberta Mierzeńskich. Hodowla mieści się w dwóch obszernych pomieszczeniach wypełnionych akwariami. Pani Marta na wstępie oprowadziła nas po hodowli, pokazując mnogość prezentowanych ryb oraz wyjaśniając nazwy gatunkowe i ich wymagania hodowlane. Przyznać należy, że robiła to z wielką pasją podpartą ogromną wiedzą. Na spotkanie przybyło wielu gości nawet z najdalszych zakątków Polski.
Dalsza część spotkania upłynęła na samodzielnym zwiedzaniu firmy i rozmowach z innymi uczestnikami. Pan Robert Mierzeński wyjaśnił nam, w jaki sposób ryby docierają do nich z Afryki, jak są pakowane i jak znoszą transport. Potwierdził opinie, iż ryby z odłowu nie są, jak mogłoby się powszechnie uważać trudniejsze w hodowli, a wręcz przeciwnie. Po aklimatyzacji ryby te są o wiele bardziej odporne na choroby, wahania temperatury, oraz co ważne, ich agresja jest o wiele mniejsza od osobników hodowanych w akwariach. Z uwagą wysłuchaliśmy również doświadczeń i uwag gospodarzy z działalności w stowarzyszeniu akwarystów. Spotkanie to zaowocowało również współpracą w Projekcie Tanganika pod patronatem firmy Tropheus. Autorzy artykułów napisanych na potrzeby tegoż projektu wyrazili zgodę na ich prezentację również na łamach KFA.
Na spotkaniu nie zabrakło również poczęstunku, przygotowanego przez gospodarzy i uczestników. Z mieszanymi uczuciami wśród otaczających nas zbiorników jedliśmy pysznego wędzonego łososia. Każdemu z nas spodobał się jakiś gatunek i z ciężkim sercem musieliśmy jechać do domu. Moja żądza została w doskonały sposób zaspokojona poprzez zdobyte nowe muszlowe (Lamprologus ornatipinnis) Na zakończenie chcieliśmy serdecznie podziękować Państwu Mierzeńskim za ciepłe przyjęcie i przybliżenie nam skrawka Tanganiki.
poniżej fotki zrobione podczas wyjazdu
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
-powiększ-
adres tego artykułu: http://www.kfa.org.pl/articles.php?id=98
|